sobota, 22 grudnia 2007

Logitech Cordless Action Controller – Recenzja.


       Na początku chciałem zaznaczyć, ze jest to recenzja – porównanie. Odnosiłem się do standardowego oryginalnego pada Dualshock 2 od Sony jako wyznacznika jakości kontrolerów do PS2.
       W sieci brakuje recenzji tego kontrolera, a jest to chyba najlepszy na rynku bezprzewodowy pad do PS2. Ze strony firmy Logitech zbyt wiele się nie dowiemy. W tej recenzji postaram się opisać swoje wrażenia z obcowania z tym urządzeniem.

Wygląd:
       Pad prezentuje się lepiej od produktu Sony. Wykonany jest z lekko chropowatego, przyjemnego w dotyku plastiku. Dzięki takiemu materiałowi nawet spocone ręce trzymają się kontrolera bez problemów. Przyciski Select, mode, vibration, start oraz pokrycie gałek wykonane jest z gumy. Na gałkach ma ona strukturę grudkową, na pozostałych jest gładka. Pozostałe przyciski wykonane są ze śliskiego plastiku.
       Radiowy Logitech różni się od Sony designem i jest to moim zdaniem na+. Mnie po graniu na padzie SONY potrafił mnie boleć kciuk(Cordles Action ma odrobinę dłuższe uchwyty, przez co palec jest bardziej wyciągnięty), na Logitechu nie odczuwam tego problemu.

Działanie:
       Gałki – nie wiem czy to kwestia tego, że pad Sony już troszkę przeżył, tym niemniej gałki w Logitechu odbijają dużo lepiej. Wyczuwalny opór też jest inny i na początku trzeba chwilkę pograć, żeby się przestawić.
       Klawisze działają bdb. Jedyny minus jaki zauważyłem to „klik” przycisku kierunkowego. W pierwszym momencie był on dla mnie bardzo denerwujący. W padzie Sony jest praktycznie bezgłośny, a tutaj ten dźwięk przy powrocie brzmi okropnie… jak z jakiejś tandetnej zabawki z odbijającą sprężyną.
Klawisz „mode” to nic innego jak odpowiednik „analog” w produkcie Sony. „Vibration” odpowiada za włączenie lub wyłączenie wibracji. Jest to fajna opcja – jedni są zwolennikami wibracji, inni wolą je wyłączyć, nie trzeba grzebać po opcjach w grze żeby zmienić to ustawienie. I przy okazji bez włączonych wibracji kontroler dłużej będzie działał na jednym komplecie baterii. A właśnie – Logitech twierdzi, że pad jest bardzo energooszczędny tj. do 50 godzin grania przy włączonej wibracji i do 300 z wyłączoną. Nie przeprowadzałem dokładnych testów, ale pad naprawdę długo wytrzymuje na dołączonych bateriach(duracell).
      Wibracje – Dotarliśmy do punktu, który jest piętą achillesową tego produktu. Niestety wibracje są dużo słabsze niż w padzie sony, mają większą częstotliwość i niestety nie można napisać oni nich zbyt dobrej opinii. Wcześniej wspomniałem o przycisku Vibration, ale szczerze mówiąc ja za takie wibracje dziękuję panom z Logitecha i wyłączam je, bo nawet ich nie wyczuwam w czasie rozgrywki(no może lepiej nie zwracam na nie uwagi)! Tragedia!
      Zasięg i szybkość działania : sprawdzałem czy pad działa w odległości ok. 10 metrów od konsoli. Nie było problemów. Podczas używania pada nie zauważyłem żadnych opóźnień/problemów z działaniem jakichkolwiek klawiszy.
      Na koniec jeszcze informacja co do masy. Pad sony waży 236g razem z okablowaniem, pad Logitech 260g razem z bateriami. Różnica jest duża i zdecydowanie wyczuwalna w rękach, jednak mi osobiście i tak dzięki ergonomii lepiej trzyma się pada Logitech.


Podsumowanie:
Zalety:
- Świetna szybka i bezproblemowa transmisja danych.
- Bardzo dobra ergonomia.
- Przycisk Vibration.

Wady:
- „klik” przycisku kierunkowego
- Słabe wibracje.

Brak komentarzy: